Pierwszy autostop w Hiszpanii (Majorka cz. 2)
Miał być autostop, będziecie mieć autostop. Setki gwiazd, zbliżającą się wtedy Wielkanoc i nasze ulubione zdjęcie… Majorka – część 1. *** czwartek, 2.05.2015 DZIEŃ DRUGI – ciąg dalszy Jako 'dziecko lasu’ nie przepadam za zwiedzaniem miast, ale spacerowanie po Palmie…
Wielkanocna Majorka – początki (część pierwsza)
Niektórzy już tak mają, że ich najlepsze decyzje to te, które podejmują nie do końca będąc ich świadomym. Pamiętam dobrze ten wigilijny, spokojny wieczór. Nastrojowy – cisza w mieszkaniu, w moim niedużym pokoju klimatyczny półmrok. Bo jak byłam mała to…
Brudnopis z Paryża
Za wyjazd do Paryża mogę dostać tytuł AntyStopowicza roku – wzięłam ze sobą 30 euro, z czego 15 wydałam na pociąg, a 5… zgubiłam. Ale i tak mi się podobało. To nie była ani duża wyprawa ani wycieczka turystyczno-krajoznawcza. To…
Lato skończyło się w sierpniu (część 3)
Panicznie boję się jeździć na gapę, a nas właśnie złapał kanar. I zapakował do samochodu. Na oko jest w naszym wieku i ma na sobie żółtą odblaskową kamizelkę. Dokładnie przyjrzeliśmy mu się już z godzinę temu i do dziś…
Arrr! Piracka wioska Abra Havn (część 2)
wtorek, 5. sierpnia 2014 – wieczór. Tyle ludzi wygląda ładnie jak śpi. A ja? Ja zawsze muszę przypominać glonojada. I tym razem budzę się z buzią niezdarnie przyklejoną do szyby. Cały czas jedziemy naszym ostatnim już dzisiaj stopem. Musiałam spać…
Lato w Krainie Lodu. Autostopowa Islandia (część 1)
Jedna droga dookoła wyspy. Więcej autostopowiczów niż aut. Uwaga! Renifery. Krajobraz księżycowy. A wszystko dzieje się w kraju, w którym znaki przy drodze wcale nie są ograniczeniem prędkości. Są informacją, z jaką prędkością wieje tu wiatr. Jako że stopem…
W sercu Maroka (część 8)
Istnieją miejsca jałowe, nużące, po prostu blade. Czasem ładne, choć nic w nich nie rzuca się w oczy. Ale dla równowagi są też miasta, w których zawsze zostawiamy kawałek serca. I wciąż nie mogę się nadziwić – gdyby zebrać wszystkie…
Kolejny upalny dzień w lutym (część 7)
8. lutego 2014, sobota – ciąg dalszy DZIEŃ PIĄTY Jakie to niesamowite! Wczoraj w nocy El-Jadida wyglądała jak z horroru, dziś przypomina raczej ospałą, turystyczną miejscowość. Gdy po obejściu fosy idziemy na poszukiwania podziemnego zbiornika wodnego, widzimy opustoszałe uliczki, porzucone…
To jest dla mnie szczęście (Maroko cz. 6)
Nocna walka o życie w marokańskich slumsach zmusza nas do niczego innego, jak ucieczki w bohaterskim stylu – zrozpaczeni biegniemy wprost w objęcia żandarmów. Z nadzieją w głosie pytamy o jakiś hostel, przytułek, może być nawet i komisariat! – niestety…
Apokalipsa zombie wersja marokańska (część 5)
Mieliście kiedyś wrażenie, że spełniły się wizje apokalipsy zombie, a serial „The Walking Dead” przeniósł się ze szklanego ekranu do waszego życia? Nie mówię o śnie. Mówię o sytuacji, która naprawdę miała miejsce, w której poczuliście wysokie prawdopodobieństwo ukąszenia przez…