Wracamy do Polski, czyli jak prowadziłam tira – Grecja, część 6.
Przy granicy odruchowo oglądamy rejestracje wszystkich tirów i widzimy jedną polską. Bez wahania podchodzimy do kabiny i z uśmiechem na twarzy pytam: ‘czy jedzie pan do Polski?’. Jak zwykle nie słyszę odpowiedzi (bo jestem głucha), więc robię durną minę i…
Gruzińska willa, wódka i arbuz – Grecja, część 5.
Siedzimy na drodze prowadzącej na Saloniki i podziwiamy widok morza, gór i miasteczek. Koło południa budzi się słońce i znowu umieramy z gorąca. Miejsce do łapania jest beznadziejne, ale brak sił sprawia, że czekamy tam chyba z 1,5 godziny. W…
Dzień spędzony z policją – Grecja, część 4.
W radiowozie… Po trzykrotnym pytaniu, czy panowie na pewno chcą nas podrzucić, a nie dać mandat, postanawiam zrobić pamiątkowe zdjęcie. Jak na prawdziwego paparazzi przystało cykam fotkę z biodra spod mapy (czy ten policjant widzi, co ja robię?!): Panowie zgadzają…
My, bułgarscy menele – Grecja, część 3.
Prawie widać Bechet. Opalony przystojniak bez koszulki który do nas podjechał nie wydaje się być zniechęcony brakiem zainteresowania i zmęczeniem kapiącym z naszych twarzy. Przedstawia się i mówi po rumuńsku i hiszpańsku, ja po włosku. Dowiadujemy się że to Rumun,…
Lemoniada nad Dunajem – Grecja, część 2.
Łapanie stopa do Lugoj… Podbiegam do auta, które zatrzymało się podejrzanie daleko i zastanawiam się, czy aby na pewno stoją tam dla nas. Młode małżeństwo patrzy na mnie tak samo zdziwionym wzrokiem jak ja na nich, kiedy mówię rumuńskie ‘nu…
Rumuńskie obawy rozwiane – Grecja, część 1.
Trzecia wyprawa za granicę, czyli podróż do Grecji (z której właśnie wróciłam) rozpoczęła się… w piątek trzynastego. I kiedy sobie to uświadomiłam, było już za późno na odwrót. Jak się jednak okazało, szczęście nie opuszczało nas na krok. Pomijam uniknięcie…