Jeden dzień wakacji: katastrofa nad Morzem Żółtym
Kiedy jechałam metrem nad morze, czułam wielką ekscytację. Metrem nad morze, rozumiecie to? Ze stolicy. Na plażę. Pociągiem autonomicznym – takim bez kierowcy, takim gdzie stałam na początku pierwszego wagonu i patrząc przez wielką szybę wyobrażałam sobie, że to ja…
Korea. Dzień, w którym zmieniło się wszystko
#1 PRZEMYTNIK W poprzednim wpisie żaliłam się, że w Korei brakuje mi dobrych słodyczy. Kilka dni później mój wywiad odnalazł osobę, która leciała do Seulu i mogła dostarczyć mi towar. Głaszczę opakowanie i napawam się samym patrzeniem. W ogóle to…
Seul – zwykły poranek
Piątek, 21 lipca 2017 Zawsze kiedy na blogu zaczynałam od napisania daty, w kolejnym zdaniu było coś w stylu: ‘obudziłam się o 9 i zaczęłam pakować plecak. Złożyłam namiot i poszłam łapać stopa’. Dziś będzie trochę mniej ekscytująco, bo obudziłam…
Pierwsze wrażenia z życia w Korei
Ten kraj jak żaden inny wywołuje we mnie huśtawkę nastrojów – w zależności od tego gdzie jestem i co robię, podoba mi sie lub nie. Jako że większość czasu spędzam w pracy, odpowiedź brzmi… *** Mija trzeci tydzień mojej pierwszej…
Jeśli ten wpis opublikował się automatycznie, to znaczy że właśnie…
Lecę w środek nocy. Doba się kurczy, przesuwamy się na wschód. Martwi mnie, że stracę noc. Wciskam głowę między panel z tabletem a rozkładaną półkę. Jednostajny szum przecina szelest papierków od chipsów. Panie w szpilkach zachęcają do kupna perfum. Gdzieś…